przez stefan » 19 kwi 2011, 02:28
Witam.
Tak. Sygnał Radiostacji Centralnej w Konstantynowie od listopada 1978 był wykorzystany do synchronizowania nadajników średniofalowych pracujących w tzw sieci stacji synchronizowanych. Specyfika propagacji fal średnich jest taka, że w dzień zasięg odbioru ogranicza fala przyziemna, odbiór jest możliwy w promieniu kilkudziesięciu kilometrów i teoretycznie można byłoby uruchomić kilka stacji odpowiednio odległych pracujących na tej samej częstotliwości. Gorzej po zmierzchu gdy pojawiają się fale jonosferyczne i stacje zakłócałyby się wzajemnie.
Już w latach piędziesiątych na podstawie badań propagacji i prac teoretycznych wykazano, że jeżeli stacje będą nadawały ten sam program, a częstotliwości nośne identyczne, zakłócenia wzajemne będą bardzo małe.
Określono wówczas warunki na stałość częstotliwości w zależności od przyjętego dopuszczalnego poziomu zakłóceń.Dla warunków Polski wymagane było aby stałość częstotliwości nośnych tych stacji była lepsza niż 5x!0E-9.Należy podkreślić, że już wówczas panował tłok na falach średnich i każde działanie zmierzające do zwiększenia pokrycia kraju programem radiowym było bardzo cenne.
Wtedy to firma Marconi opracowała system synchronizacji nadajników za pomocą sygnału 1 kHz rozsyłanego drogą przewodową. Niska częstotliwość sygnału , słabej jakości i kosztowne połączenia kablowe w tamtych czasach nie zapewniały odpowiedniej jakośći synchronizacji.
Sygnał wzorcowy dostępny drogą radiową pozwolił na zrealizowanie tego systemu.
W przypadku Polski system składał się z czterech sieci po trzy stacje. Częstotliwości nośne tych sieci to: 1206 kHz,1260 kHz,1305 kHz i 1368 kHz.W sumie było 12 nadajników, Nie pamiętam już jaki był roździał częstotliwości dla poszczególnych stacji, ale były to min nadajniki w Gdańsku, Koszalinie,Zielonej Górze, Wrocławiu, Rzeszowie, Lublinie. Kielcach, Starachowicach.
Generatory wzbudzające zostały zaprojektowane i wykonane w Instytucie łączności. Oparte były na wysokostabilnych generatorach kwarcowych produkcji szwajcarskiej. Składały się z dwóch samodzielnych paneli z, których każdy zawierał odbiornik sygnału częstotliwości wzorcowej, generator, cyfrowy układ podstrajania, oraz dwóch paneli przełączających i dopasowujących sygnał wyjściowy do nadajnika.
Przyjęty sposób podstrajana generatora zapewniał mu znaczną autonomiczność (generator był mało wrażliwy na zakłócenia i przerwy sygnału wzorcowego).
Jeżeli chodzi o kontrolę sygnału częstotliwości wzorcowej w Instytucie to odbywała się ona drogą radiową przez bezpośredni odbiór sygnału za pomocą specjalnych odbiorników wykonanych we własnym zakresie.
Pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych był to odbiornik- komparator z lampą oscyloskopową, oraz generator 200 kHz synchronizowany fazowo z sygnałem odbieranym, służył do ciągłej rejestracji zależności fazowych pomiędzy sygnałem odbieranym, a lokalnym wzorcem.
Wykres na taśmie rejestratora pozwalał na pomiar znaku i wartości odchyłki częstotliwości
Potem korzystaliśmy z tzw cyfrowego komparatora częstotliwości, a ostatnio był to zwykły odbiornik ogranicznik , ale z rozbudowanym komputerowym sposobem porównania.
Jeżeli chodzi o uwzględnianie opóźnień czasowych i zależności fazowych przy korekcji sygnału wzorcowego, to nie ma takiej ptrzeby, Radiostacja traktowana jest jako generator o określonych parametrach częstotliwościowych i w przypadku odstrojenia następuje jego korekcja. Inna jest sprawa dotycząca synału czasu, tam występuje opóźnienie spowodowane przesyłaniem programu drogą satelitarną ( wynosi ok 0,3 sekundy).
W czasach Raszyna i Konstantynowa sygnał czasu był wysyłany przez GUM nieco wcześniej, uwzględniano opóźnienie jakie powstawało na drodze od GUMu do nadajnika, w przypadku Raszyna było dość znaczne (łącze kablowe).
To tyle na dziś pozdrawiam.